2011-07-11, 14:46
Bardzo proszę, reagujmy na każde naruszenie spokoju i chamskie zachowania, inaczej przyzwyczajamy lokatorów do bezkarności. Dzwonić na policję, dzwonić po imprezie u sąsiada do zarządcy, zgłaszać portierowi, żeby mógł potwierdzić. Rozumiem, że samemu raczej strach "wyskoczyć" w trakcie libacji. Rozumiem, że właściciele nie mieszkają ze swymi lokatorami, ale nie wiedzą pewnie o połowie rzeczy, jakie wyrabiają ich klienci. Można ich powiadamiać przez zarządcę, przez "ochronę". Wiadomo, że to nieprzyjemne, ale mniej przyjemne jest wstawanie po kilka razy w nocy, spanie przy zamkniętych oknach, bo akurat "przyjechała rodzina na kilka dni".
Samemu nic się nie zdziała, tak to już jest.
Przy okazji - nie wiecie może, w którym mieszkaniu żyje ten Wielki Miłośnik Zespołu Nirvana? To kolejna porażka.
Samemu nic się nie zdziała, tak to już jest.
Przy okazji - nie wiecie może, w którym mieszkaniu żyje ten Wielki Miłośnik Zespołu Nirvana? To kolejna porażka.