2013-10-22, 09:33
W budynku B2 w mieszkaniach od strony "pięknego krajobrazu" najbardziej wkurzające są wg mnie próby zespołów. Niby nie grają po nocach, ale jak człowiek wróci zmęczony z roboty to akurat nie zawsze ma ochotę tego wysłuchiwać. Jak kupowałam mieszkanie to bardziej skupiałam się na tym żeby było oddalone od browaru (który końcem końców nie jest chyba taki uciążliwy) i de facto nie wiedziałam że po drugiej stornie czeka inna niepodzianka
Plusem mieszkania po tej stronie jest na pewno to że nikt z sąsiadów nie zagląda Ci do mieszkania. Mimo że krajobraz nie jest urzekający to dla mnie i tak jest dużo lepszy niż okna sąsiadów (wg. mnie im wyżej mieszkasz, tym lepiej). I bardzo ładnie słońce wschodzi za oknem
Toi-toi'e nie śmierdzą, przynajmniej do mnie nic nie dolatuje, pozostaje tylko kwestia ich walorów estetycznych.
Co do drogi która ma przebiegać nieopodal - faktycznie jest planach. Orientowałam się w tej sprawie przed zakupem mieszkania i okazuje się że jest to jedna z tych dróg która póki co jest marzeniem urzędników a na którą nie ma i jeszcze długo nie będzie kasy. Wszystko kwestią tego z jaką perspektywą czasową kupujesz mieszkanie, jeśli faktycznie masz w planach mieszkać tam przez kolejne 30 lat to warto wziąć to pod uwagę.
Ostatnia kwestia, która mnie osobiście najabrdziej rozwala, to hałaśliwe sąsiedztwo (niektórych) studentów. Wiele lat sama mieszkałam na wynajmowanym i czasem też się robiło imprezy, ale zawsze starałam się szanować innych mieszkańców. Niestety niektórzy mieszkający tu studenci mają Cię totalnie gdzieś i różne pomysły przychodzą im po nocach do głowy. Jak zwrócisz uwagę, nawet nie powiedzą "przepraszam".
Podsumowując, mieszkanie tutaj ma swoje plusy i minusy,warto je wszystkie rozważyć. Inną kwestią jest to że zakup mieszkania idealnego pod każdym względem jest chyba niemożliwy.
pozdrawiam
Plusem mieszkania po tej stronie jest na pewno to że nikt z sąsiadów nie zagląda Ci do mieszkania. Mimo że krajobraz nie jest urzekający to dla mnie i tak jest dużo lepszy niż okna sąsiadów (wg. mnie im wyżej mieszkasz, tym lepiej). I bardzo ładnie słońce wschodzi za oknem
Toi-toi'e nie śmierdzą, przynajmniej do mnie nic nie dolatuje, pozostaje tylko kwestia ich walorów estetycznych.
Co do drogi która ma przebiegać nieopodal - faktycznie jest planach. Orientowałam się w tej sprawie przed zakupem mieszkania i okazuje się że jest to jedna z tych dróg która póki co jest marzeniem urzędników a na którą nie ma i jeszcze długo nie będzie kasy. Wszystko kwestią tego z jaką perspektywą czasową kupujesz mieszkanie, jeśli faktycznie masz w planach mieszkać tam przez kolejne 30 lat to warto wziąć to pod uwagę.
Ostatnia kwestia, która mnie osobiście najabrdziej rozwala, to hałaśliwe sąsiedztwo (niektórych) studentów. Wiele lat sama mieszkałam na wynajmowanym i czasem też się robiło imprezy, ale zawsze starałam się szanować innych mieszkańców. Niestety niektórzy mieszkający tu studenci mają Cię totalnie gdzieś i różne pomysły przychodzą im po nocach do głowy. Jak zwrócisz uwagę, nawet nie powiedzą "przepraszam".
Podsumowując, mieszkanie tutaj ma swoje plusy i minusy,warto je wszystkie rozważyć. Inną kwestią jest to że zakup mieszkania idealnego pod każdym względem jest chyba niemożliwy.
pozdrawiam