Trochę z innej beczki ale też o nieczystości chodzi.
Wielka prośba do właścicieli piesków. Uprasza się o niewprowadzanie pupili na trawniki w celu załatwienia potrzeb fizjologicznych! Tabliczka z zakazem nie zrobiła wrażenia dlatego zostało wysłane zgłoszenie do PUMAZu.
(2013-03-28, 08:11)joni napisał(a): Trochę z innej beczki ale też o nieczystości chodzi.
Wielka prośba do właścicieli piesków. Uprasza się o niewprowadzanie pupili na trawniki w celu załatwienia potrzeb fizjologicznych! Tabliczka z zakazem nie zrobiła wrażenia dlatego zostało wysłane zgłoszenie do PUMAZu.
Szczerze mówiąc nie widziałam, żeby któryś z właścicieli spacerował tu z pieskiem po trawnikach, albo żeby psy same tu luzem biegały....ale może niewiele widzę "Donos" poskutkował ogłoszeniem w windzie, które mnie rozbawiło do łez - zakaz wyprowadzania psów na tereny ZIELONE Widział ktoś tu takie ostatnio????.....
Powinno być napisane na tereny zaśnieżone? Ja tam widziałem jakiś czas temu jak podniecona właścicielka milusiego szczeniaczka (nowa zabawka?) hasała z nim po terenach zielonych... no ale piesek taki milusi był, że nie miałem serca wyprowadzić panienki z błędu.
Śnieg topnieje, czekoladki wychodzą jak grzyby po deszczu. Niestety na OMII tabliczek nie ma i pupile srają gdzie popadnie. Nie napiszę, że wszystkie, ale nawet na placu koło klatki H72 jeden dzwonek leżał. Zresztą na OMI widziałem jak kiedyś ochrona zwracała uwagę kolesiowi a ten wyskoczył z ryjem, że on za to zapłacił i nikt mu nie będzie mówił co ma robić ;>
(2013-04-05, 16:21)Chilon napisał(a): Śnieg topnieje, czekoladki wychodzą jak grzyby po deszczu. Niestety na OMII tabliczek nie ma i pupile srają gdzie popadnie. Nie napiszę, że wszystkie, ale nawet na placu koło klatki H72 jeden dzwonek leżał. Zresztą na OMI widziałem jak kiedyś ochrona zwracała uwagę kolesiowi a ten wyskoczył z ryjem, że on za to zapłacił i nikt mu nie będzie mówił co ma robić ;>
Oby z OMII nie srały na OMI...A kolesiowi od ryja klocka podrzucić na wycieraczkę... Za nią też zapłacił... (no chyba)
I oby w drugą stronę też. Jak jeszcze drugi blok OMII powstawał nie raz widziałem jak ktoś z OMI wyprowadzał sobie tutaj psa, co prawda teraz już tego nie robi ale co zostawił to jego. Teraz dla przykładu Pani w berecie z H62b codziennie wyprowadza szczekającego chomika ...
(2013-04-05, 14:07)rachwal napisał(a): Powinno być napisane na tereny zaśnieżone? Ja tam widziałem jakiś czas temu jak podniecona właścicielka milusiego szczeniaczka (nowa zabawka?) hasała z nim po terenach zielonych... no ale piesek taki milusi był, że nie miałem serca wyprowadzić panienki z błędu.
teraz taki milusi ale jak urośnie to będzie bestia stawiająca wielkie kupalki, bynajmniej nie milusie. czym psiaczek nasiąknie za młodu tym na starość trąca. jak nauczą, że ledwo morda z klatki wyjdzie a już "sadzi" to potem będzie ciężko oduczyć, no a dzieciaczki chodzą czasami po terenach białozielonych
Ze szczeniakiem sprawa może być inna - nie tłumaczę, ale kiedyś też miałam szczeniaka......Dobrze szczepiony pies tak naprawdę może wyjść na spacer tam gdzie chodzą inne psy po odbyciu kwarantanny czyli w około 3 miesiącu.... Upierdliwe to ale tak jest (mnie przysłużyła się zima i duży balkon). Po psie trzeba sprzątać i tyle w temacie. Nie wiem czy można nauczyć psa "sadzić" zaraz po wyjściu z klatki - ja ze swoim muszę chodzić dobre 20 minut , poza tym nogę podnosi dopiero na rogu za osiedlem (choć w tej kwestii zdarzają się wyjątki).
Ale zwracam honor - mamy tereny zielone .....No i oczywiście ten punkt regulaminu jest jak najbardziej słuszny.
(2013-04-08, 08:13)agaslod napisał(a): Ze szczeniakiem sprawa może być inna - nie tłumaczę, ale kiedyś też miałam szczeniaka......Dobrze szczepiony pies tak naprawdę może wyjść na spacer tam gdzie chodzą inne psy po odbyciu kwarantanny czyli w około 3 miesiącu.... Upierdliwe to ale tak jest (mnie przysłużyła się zima i duży balkon). Po psie trzeba sprzątać i tyle w temacie. Nie wiem czy można nauczyć psa "sadzić" zaraz po wyjściu z klatki - ja ze swoim muszę chodzić dobre 20 minut , poza tym nogę podnosi dopiero na rogu za osiedlem (choć w tej kwestii zdarzają się wyjątki).
Ale zwracam honor - mamy tereny zielone .....No i oczywiście ten punkt regulaminu jest jak najbardziej słuszny.
Boże, Buddo, Allachu widzicie i nie grzmicie!!!!
Kto wie w którym mieszkaniu mieszka pindzia z Prudnickiej 2 z pieskiem? Baba nie ma mózgu, no nie ma! zakaz wbity w trawnik, wisi na klatkach i windach, a ona chyba czytać nie umie albo jest tak głupia! Proszę o info, bo chcę złożyć oficjalną skargę do PUMAz- niech płaci za utrzymanie terenu zielonego, skoro należy do niej i jej pieska.
no ja pierdziu, ona na moich oczach to robi, ze swoim psem , niemożliwe, ja ide, gadam z najpiekniejsza z owczesnych, a ona z nia, no ja pierdziu. pozdro. cos tzra zrobic ej
są odstraszacze na psy - ultradzwiekowe, kierunkowe. Jak jej piesek usłyszy to będzie uciekał gdzie pieprz rośnie... Ciekawe czy pani będzie się chciało za nim ganiać...
W ogóle nie działa.....Sprawdzałam :-( choć w innym celu. A czy tej Pani ktoś zwrócił uwagę czy to tylko takie czcze gadanie? No chyba że chodzi o to, że mamy zakaz wprowadzania psów a nie suk;-)
(2013-04-18, 10:11)alealk napisał(a): I coś poszło? Bo szanowna pani "pindzia" kupkuje sobie ze swoim pieskiem w najlepsze- a pan ochroniarz patrzy...
poszły dwa zgłoszenia do PUMAZ.
drugie ze zdjęciami.
były próby dodzwonienia się do ochrony ale nie odbierał, oddzwonił ktoś na drugi dzień o 8 rano...
a to zdjęcia wysłane do pani O.
na uwagi panienka nie reaguje...